Merynos na wakacjach.
Ciepło
się zrobiło, więc trzeba to wykorzystać. Pan W. musiał sobie zasłużyć, cholera wie
czym, bo akurat na czas Jego urlopu zrobiło się piękne J Zachciało nam się jeziora, chwila
nieuwagi i byliśmy na miejscu.
A że
miałam ukręconego merynosa, to zabrałam ze sobą, żeby tez mógł słoneczka
złapać.
Napatrzyłam się u YarnAndArt na te czesanki i zachciało mi się koniecznie czegoś żółtego. Ale żeby było jednak inaczej i po mojemu, dodałam pomarańczy, amarantu, odrobinę wrzosu i tyci zieleni.
Dużo zdjęć na życzenie Agi.
Bezczelnie wykorzystane plecy mężczyzny, niech ma swój udział :)
Stópki
tez były na wakacjach.
Przepiękna! A jaka równiutka i cieniutka! Och, Ty to jesteś zdolna!
OdpowiedzUsuńCo nie? Tak sobie na nią patrzę i sama jestem z siebie dumna :) Uczę sie od najlepszych, to umiem :)
UsuńWełna wyszła pięknie! Do złotej jesieni będzie pasowała idealnie!
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu, też tak myślę. Już kombinuję, żeby dofarbować trochę na beret :)
UsuńFajnie, że tak spontanicznie fundnęliście sobie urlop :)
OdpowiedzUsuńAleż piękna niteczka. I zobacz, jak już równiutko przędziesz. Będziesz miała drugą piękną chustę :)
Będę miała i trzecią, i czwartą, i piątą chustę- jutro pokażę następne motki :) teraz siadam do alpaki, wkońcu nie mam przed nią pietra :)
UsuńJuż się nie mogę doczekać :)
UsuńA alpaczkę pieść, i wypieścisz cudo :)
Ewuniu ratuj, bo mam dylemat- ukręcić w 2 ply, czy zostawić cieniznę w singlu na jakiś sporych rozmiarów szal?
UsuńZostaw cieniznę. Szal będzie perłowe cudo ! Później se zrobisz inną w 2 ply ....Tej alpaczki też się już doczekać nie mogę :)
Usuńkażdy Twój kolejny motek jest piękniejszy, wiesz?
OdpowiedzUsuństrasznie masz fajne pomysły na farbowanki
hmmm... można sobie u Ciebie takiego HM singla zamówić? ;)
UsuńJa też jestem pod wrażeniem, co można uzyskac z barwników do bawełny- jakoś nie wpadłam na to, żeby zamówić sobie kakadu do wełny, zajrzałam do sklepu nocnego, potem do drogerii (w pasmanterii pani nie miała barwników), i zaczęłam kombinować. A jeśli chodzi o zamawianie, to chyba jeszcze nie ten etap- jeszcze sporo muszę się nauczyć przede wszystkim o wełnach i potrenować. A że szybko się uczę, to myślę, że się jakoś dogadamy ;)
UsuńZazdraszczam wakacji. Ja chyba pojadę nigdzie. Wszystkie plany się wysypały, a nowe są tak rozmyte, ze nie wiem czy się w ogóle wyklarują. Nowa wełenka daje nieźle po oczach, ale przyznaję - kolory są oszałamiające. Pozdrawiam serdecznie wakacyjne stopy :)
OdpowiedzUsuńWyjazd całkiem spontaniczny- nic wielkiego na urlop nie planowaliśmy, a jezior mamy w okolicy sporo, szkoda nie skorzystać :) dzięki za pochwały dla merynosa ;) stópki odpozdrawiają :)
UsuńI jak tu się nie uśmiechnąć :) i jeszcze raz :) o!
Usuń:))) o!
UsuńI to jest dużo zdjęć???!!! 15, 20 to by było dużo :))) Ale śliczne kolory, jak zwykle. Fajnie miały te stópki na wakacjach :)))
OdpowiedzUsuńobiecuję jak bum-cyk-cyk farbować, prząść i robić duuużo więcej zdjęć :) oby miejsce na dysku mi sie za szybko nie skończyło :) stópkom było bardzo dobrze, za chwilę będzie powtórka z rozrywki :)
Usuń