Babie lato.


Lubię tę porę roku. Jeszcze bywa ciepło, ale już nie gorąco. Kolory za oknem się coraz bardziej zmieniają. Szybciej się robi ciemno. I to babie lato - czasem wpadnie do mnie przez otwarte okno w Moim Pokoju (czyt. Kuchni).
Właśnie z babim latem kojarzy mi się ten motek, który ukręciłam w zeszłym tygodniu.



To alpaka z jedwabiem, ze 100 gramów uzyskałam 473 metry pojedynczej nitki. Przędło się wyśmienicie, chociaż czesankę miałam wszędzie (nawet w gaciach) i nawet tydzień po przędzeniu znalazłam jej fragmenty w kącie pod stołem (coś mi nie poszło ze sprzątaniem).  Nitka mnie zadowala, a nawet zachwyca - ta moja próżność :) jest równa, idealnie cienka jak na singla i tak pięknie się błyszczy w słońcu- ale to już nie moja zasługa. To popatrzcie sobie.





Mam już pewne plany co do tej włóczki, marzy mi się delikatny szal, może z wrobionymi perłami, taki do białej koszuli. Czasem trzeba zdjąć mundurek (czyt. dres) i ubrać się „ładnie” :)

Poza alpaką uprzędła się resztka merynosa superwash  z poprzedniej dostawy (bo nowa paczka już ufarbowana). Z 50 gram mam 210 metrów i nie muszę mówić, że to kolejny motek, w którym się zakochałam, prawda? Do farbowania użyłam amarantu, fioletu i granatu, znowu granatu miało być mniej w założeniu, ale jest ok., nawet bardziej niż ok.
W czesance bordo i fiolety:
 
 
W motku granat i bordo. Czary czy co?
 
 


W parze numer jeden, z innym merynosem:


W parze numer dwa, z alpaką:
 

 
Teraz przyszedł czas na poszerzanie horyzontu, czyli zostawiamy na chwilę merynosa i bierzemy się za całkiem szorstką wełenkę. Ale o tym następnym razem i to nie prędko, bowiem wybywam w rodzinne strony tańcować na weselu u Przyjaciółki. Życzcie mi, żebym się  w kieckę zmieściła ;)

Komentarze

  1. Oj, żebyś się w kieckę zmieściła! I tańcz do upadłego! Bo Ci się należy za takie piękne przędzenie. Cudne są Twoje motki! I jeden, i drugi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty mi lepiej napisz, jak mam się pozbyć czerwonego Kakadu z paznokci, bo farbowałam dzisiaj i do płukania nie chciało mi się założyć rękawiczki, a ni cholery mi ten kolor do kiecki nie pasuje :) I dziękuję za pochwały dla motków :)

      Usuń
  2. Ta biała włoczka faktycznie piękna. I zdecydowanie w moim guście, bo w sumie za melanżami nie przepadam. A tu cieniutka, lekko błyszcząca i ten powalający skład. Mniam. Kolory ładne i o dziwo podoba mi się bardziej ten zestaw z granatem/niebieskim (czyżby mi się coś w mózgownicy poprzestawiało?).
    A w kieckę się zmieścisz, bo niby czemu nie?! Dobrej zabawy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, że to coś w powietrzu wisi? bo ja się też coraz bardziej na niebieski przestawiam :) alpaka nie jest biała- to taka śliczna kość słoniowa, a jaka milutka w dotyku :) dzięki za życzenia- mam zamiar się bawić wyśminicie :D

      Usuń
  3. Śliczne wełenki, każda jedna ma coś w sobie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) już mnie łapki swędzą do nowych farbowanek, no ale na wesele się trzeba wyszykować :) Pozdrowienia dla Ciebie i sierściuchów, dla Marcelka zwłaszcza :)

      Usuń
    2. Dziękuję :) Z Marcelkiem idzie ku lepszemu :)

      Usuń
  4. Tańcuj , tańcuj, wybaw się do białego rana :)
    Ależ alpaczka jest cudna. I jaka równiutka. Melanżyki zresztą też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A będę tańcować, gorzej z Panem W., nie wiem, czy chłop wytrzyma tempo :D Alpaczka jest przecudna, jeszcze nie wrzuciłam na druty, ale korci jak cholera :) i czemu ta pogoda taka barowa?

      Usuń
    2. U nas bardzo ładna, nie barowa. Słońce świeci, i nie ma duchoty. I jest baaaardzo ok. :)

      Usuń
  5. Ta jasna jest piękna, czekam na efekt końcowy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj zaraziłaś mnie tą chustą, co to ją właśnie dziergasz z tej różowej melanżowej i będę kombinować, czy mi włóczki starczy :) ewentualnie będę z czymś łączyć :) Dzięki!

      Usuń
    2. Teoretycznie na mniejsza wersję powinno wystarczyć.

      Usuń
  6. To mam nadzieję, że się w kieckę zmieściłaś :)))
    I czuję się usatysfakcjonowana fioletami - piękne Ci wyszły!
    Tylko tak się zastanawiam, kiedy coś z tych piękności trafi na Twoje druty...???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aga, w kieckę weszłam oczywiście, nogi od tańczenia mnie jeszcze bolą :) piękności jeszcze trochę poleżakują, bo kończę chustę prezentową, Projekt Niespodziewankowy i mam kolejne farbowanki do uprzędzenia- a do nich ciągnie mnie najbardziej :) w zasadzie to właśnie siedzę i kręcę :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty