Juuuuuuż.
W
sensie po losowaniu.
Oj muszę Wam przyznać, żem leniwa. Leniwa do
potęgi entej. Nie chciało mi się drukować komentarzy pod postem z rozdawajką i
zaprzęgłam program losujący. Ba, żeby tylko- nawet kliknąć mi się nie chciało,
a całą brudną robotę, polegającą na wyciągnięciu paluszka i kliknięciu na
Generate zrobiła za mnie Mamusia. A co, niech też ma tu swój udział, w końcu
ostatnio jej tu sporo ;)
Zatem,
nie przedłużając:
W
losowaniu wzięły udział 22 osoby, czyli dla mnie tak w sam raz. Tym bardziej
się cieszę, bo odezwała się grupa podglądaczek, która do tej pory nie
komentowała- Moje Drogie, serdecznie Was zapraszam, czujcie się jak u siebie i
odzywajcie częściej ;)
Zaraz
po tym jak Mama przyłożyła do losowania rękę ukazało się to:
Z
moich obliczeń (sprawdziłam 3 razy) wynika, że
Najmojsza Alapaka Czarna Jak
Smoła trafi do Ewy (!!!), która napisała to:
Oj, już rok ! Ależ ten czas zasuwa. Z okazji Twojej Rocznicy życzę sobie Ciebie częściej przez następnych ohooo hoooo lat. I jeszcze dłużej. Kluska jest obłędna :) i należy jej się co najmniej certyfikat z przędzenia !
A niteczki fajne. A ta najtwojsza, co Malenie się poszczęściła jest kolorystycznie najmojsza :)
Więc konkludując, również ustawiam się w kolejce po alpakę. Sprawdziłam, jestem od samego początku zagorzałom obserwatorkom i wielbicielkom Paninych talentów :)
Najlepszego ! Bużka, i drapdrap za uszkiem dla Pani Królik :)"
Wybaczcie
mi prywatę, ale my się z Ewunią bardzo lubimy, bardzo bardzo, z czasów jeszcze,
gdy bloga nie prowadziłam, tylko spamowałyśmy tu i ówdzie razem z Martuuhą, więc
tego no – Ewcia, wisisz mojej Mamie kawę, bo to był jej palec ;) Adres znam, prawda? Jeśli coś się zmieniło,
to proszę pilnie o kontakt.
Królik jeszcze, bo będzie pisk, że królika nie było, to proszę, widać fragment, w którym tęczówka jest szara, a nie brązowa, jak reszta :)))
Jeszcze
raz Wam wszystkim dziękuję za zabawę, strasznie się cieszę, że bywacie tu ze
mną i mam nadzieję, że następnym razem również frekwencja dopisze.
Już
niebawem pokażę kolejną chustę, teraz zmykam knuć, co by tu dalej dziergać. Państwu
życzę miłego tygodnia, niech lato wróci, bo przecież tyłki musimy opalić i
gdzieś te bawełniane bluzeczki nosić, prawda? To ciao, do przeczytania :)
Chlip , chlip.... cóż gratuluję Ewie, i do następnego jak ja to mówię ;-))
OdpowiedzUsuńGratuluję i zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńJakże ja lubię Twój styl pisania! Taki z zawiłościami, pętelkami w literach... Ewie gratuluję :) Ja z czystego gapiostwa się w kolejce nie ustawiłam...
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Ewy :) Nie ukrywam że zazdroszczę jak wszyscy ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej Ewie! Ciekawa jestem, co z tego cuda powstanie :-)
OdpowiedzUsuńgratuluję Ewie
OdpowiedzUsuńŁo matko!!! Czy to prawda najprawdziwsza ??? Z wieczora taka wiadomość :))) Takie cudności MOJE - NAJMOJSZE !!! Cieszę się, jak nie wiem co !
OdpowiedzUsuńTeż polecę prywatą, a co :) Kocham Ciem miłościom wielkom jak stodoła :) Już Ty o tym wieeeesz :) Dziękuję Maminemu Paluszku ! I wiszę Mu kawę, jak nic :)
D Z I Ę K U J Ę !!!
A Tobie kochana wszystkiego naj, naj, naj - we wszystkim :)***
pees . namiary na mnie bez zmian :)
pees dwa . ale na siebie mi daj znów na maila, bo niechcący skasowałam .
zazdrość w sprawie wygranego kłębka, zachwyt w kwestii królika :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla laureatki! :) I przyznaję, że trochę zazdroszczę, ale żeby nie było to w granicach rozsądku.
OdpowiedzUsuńI nie mogę się powstrzymać... A nie mówiłam! No ja szczęścia nie mam w losowaniach ;)
congrat:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłą zabawę i zapraszam na moje Złote Candy
OdpowiedzUsuń