Wycieczkowo c.d.
Dziś
krótko, za to z dużą ilością zdjęć- zaległa sesja Lodów Malinowych na ludziu.
Poza "na Miszcza".
W końcu
pogoda pozwala na ubranie tej bluzki, więc wykorzystałam okazję i trochę Pana
W. Mojego Osobistego Fotografa zapakowałam do samochodu, On wymyślił trasę: „Jedziemy do lasu”. Na trasie nad rzekę
zrobiłam obchód po czyimś zbożu- swoją drogą dziwne, że jeszcze nie skoszone.
Bluzkę
nosi się świetnie, choć mogłaby być odrobinę dłuższa. Jeśli chodzi o włóczkę, to z pewnością jeszcze coś z tej bawełny zrobię. O włóczce
pisałam tu.
Alpaka na szyi :)
Pozy "na Dziunię" nie będzie, za to macie fragment tańca- trenuję przed weselem Psiapsiółki ;)
Poza "na rybaka ze złowionym okazem".
Na tej zielonej trawce pod lasem wypasane są owieczki.
Jeden Baran na zdjęcie się nawet załapał :)
Na zakończenie wycieczki.
Na Tobie dopiero widać jaka cudna jest bluzeczka. Chyba skusiłaś mnie na tyle, że sama podobną sobie zrobię... :-) Pozwolisz...?
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz :-)
Rewelacyjne zdjęcia - proszę pochwalić fotografa :)
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki Kasiu, Fotograf tez dziękuje :) Rób bluzkę koniecznie, ja się nie pogniewam, bo niby czemu? :)
UsuńWszystko ładnie, pięknie tańcząca w zbożu, ale skąd ten rozmiar 42 na te lody? Jakoś kurna nie dostrzegam i aż zbaraniałam (ale runa nie oddam :P). Do rzeczy jednak. Lody są śliczne. Nawet w zbożu tego nie ukryjesz.Mieszkasz w cudnej okolicy. I w tańcu jesteś do chrupnięcia ;)
OdpowiedzUsuńByś się zdziwiła, jaki ze mnie wielorybek, zwłaszcza w biuście, a i usiąść jest na czym :) Lody Malinowe są strasznie wygodne, polecam włóczkę, bo praca z nią należy do tych przyjemnych. A w tańcu to ja lubię poszaleć, oj luubię :D
UsuńOj tam, oj tam. Biust i zadek dobra rzecz. I będę się kłócić, że nie widać. O!
Usuń"Miszczowi", okolicznościom przyrody, Malinowym Lodom ani Fotografowi zarzucić się nic nie da!
OdpowiedzUsuńDzięki :) się staraliśmy wszyscy troje :D
Usuńno, usatysfakcjonowanam jest twoim lataniem w zbożu w malinowych lodach ;) dobrze Ci w niej! fajna jest, na gorąco na dworze do bluzeczki na ramiączkach też będzie git :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak jak piszesz- będzie git :) a jak zgubię kilka cm w pasie, to i bluzka pod spodem nie będzie potrzebna ;)
UsuńNo to żeś sobie po krzaczorach pohasała :D I co, fajnie było? Jeszcze trochę i sama będę takie bluzeczki dziergać HA! Pozdrówka :)
OdpowiedzUsuńbyło jedwabiście :) potem najazd na piekarnię po jeszcze ciepły chlebek :D a bluzeczki będziesz dziergać szybciej, niż Ci się wydaje, ha!
Usuń