I love Malabrigo.

A co, nie wstydzę się do tego przyznać ;) zwłaszcza że chodzi o Rios w kolorze Playa- który do tej pory wywarł na mnie ogromne wrażenie, na równi z kolorem Raverly Red ( z którego nota bene powstaje właśnie sweter, ale Cichosza!). 

Otóż pewnego zimowego wieczora wpdłam-ci-ja do Splotów celem poprawienia sobie humoru, a już od progu Dobrochna wołała do mnie „Chodź córuś- zobacz, co przyjechało”. I koniec, przepadłam. Znaczy się rozerwałam worek piszcząc „biorę cztery, starczy na sweter?!”, wybrałam wspomniane cztery motki i od razu zaczęłam przewijać w kłębki, tupiąc nóżkami z zachwytu (piszcząc i wzdychając, zdarza się każdej Dziewiarce). Wiedziałam, że będzie to sweter, wiedziałam- że zakładany przez głowę, dziergany oczywiście od góry i w okrążeniach (bo ja nie zszywam dzianiny, taki kaprys), a wzór będzie jedynie na przedzie. A że w tym czasie wpadł mi w oko komin zaprojektowany przez Julie, postanowiłam wzór z komina przenieść na sweter. Zmniejszyłam jedynie liczbę oczek z pięciu do trzech- przy dość grubej włóczce efekt z 3 oczek oflankowanych oczkiem przekładanym bez przerabiania wydaje mi się być smuklejszym. Motyw ten powtórzyłam podczas tzw. „wykończeniówki”- znajdziecie go na ściągaczach ;)


Trochę informacji „technicznych”: dziergałam na drutach KP 4,5 mm, ramiona formowane metodą na Cy, zużycie włóczki to prawie 4 motki. Nie stosowałam rzędów skróconych na tyle swetra- to właśnie zastosowany na przedzie wzór  ściąga dzianinę, przez co wydaje się być krótszym.


Phi. Też byście tak reagowali na widok kaszmiru...


Zdjęcia wykonane przez Alę, która namówiła mnie do rozebrania się w parku pełnym ludzi w pewien lutowy, słoneczny dzień:




 Tymczasem udam się dziergać jeszcze nie wiem co, ale się udam. Może znowu wpadnie mi w ręce Rios? A może skończę chustę wg wzoru Asji z Socka? Anyway Malabrigo :D 
Wam życzę udanego wieczoru i do przeczytania ;) 

Komentarze

  1. Bardzo piękny ten sweterek, prosty ale nie do końca, pięknie to wszystko wykombinowałaś :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny sweter. Bardzo ładny przód.

    OdpowiedzUsuń
  3. Łączę się w "bólu" i też powiem , że kocham Malabrigo, playa wspaniale przerobiona, cieszy oko i zachwyca, wzorek na przodzie dodatkowo podkreślił i uwydatnił przejścia kolorystyczne, po prostu super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny sweter Ci wyszedł, nie mogę się doczekać następnego :) Też uwielbiam malabigo, kto ich nie kocha? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny sweterek :-) Jest doskonały :-)
    Nie jesteś sama - ja również kocham Malabrigo...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny pomysł z tym przodem, widziałam ten wzór już na czapce ale na sweterku - nie pomyślałam ze taki efektowny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Irisę mam w bibliotece - uroczy wzór. Bardzo fajnie przełożyłaś go na język sweterka. Kolejna co to mnie szturcha malabrigo och wy bezduszne no. To ja w takim razie poproszę Królik ;) Czekam z niecierpliwością na finał chusty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny sweterek, bardzo ładny kolorystycznie.
    Nie dziergałam z "Malabrigo" ;- muszę kiedyś wypróbować tą włóczkę.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty