Summer/ Autumn flies

Nie ma co, mamy piękną jesień tego lata. Można bezkarnie siedzieć w domu, pić herbatę i – co najważniejsze -dziergać J. Definitywnie nie polecam dzisiaj poznaniakom wychodzenia z domu. A z tego względu, że za oknem wieje i jest zimno, musicie mi wybaczyć, ale zdjęć plenerowych nie będzie. Nie mam zamiaru wystawiaćwspółlokatorki Magdy na taki ziąb - aż taka ciepła ta chusta nie jest. Na Summer flies trafiłam u Violet i wiedziałam, że muszę taką mieć! Jest to najszybciej wydziergana przeze mnie chusta - dokładnie tydzień i można było blokować. Użyta włóczka to ponownie Lace DROPS, tym razem podwójna nitka i druty 5mm na żyłce 80cm, zmieściła się bez problemu. Wzór jest darmowy, gdyby ktoś miał ochotę, link do pobrania na ravelry. .
Chusta została przekazana właścicielce, więc mogę się z Wami podzielić. Przejdźmy więc do tego, co tygryski lubią najbardziej, czyli do zdjęć ;)
 



Detal:
                                            

całość jeszcze raz:


             Oraz zdjęcia naludziowe, a raczej naplecowe moje własne :) za sesję dziękujemy Panu. W. :*










Jeszcze Was trochę pomęczę cienizami, bo zostały mi 2 motki pięknego granatowego Lace. Z jednego powstaje już wspomniana Dew Drops. Chociaż akurat dzisiaj, to mam ochotę zacząć ciepły komin z BFL’a farbowanego przez Martę z Zagrody, może podczas dziergania trochę się rozgrzeję.

Poza tym muszę się pożalić- okropnie tęsknię do maszyny! Mam funfel nówkę sztukę Łucznika, na widok której moje krawieckie guru- czyt. Mama- aż zatarła ręce. Niestety z przyczyn logistycznych Pan. W. mi ją wywiózł daleko za lasy i pola. Będąc w domu rodzinnym na weekend podkradłam Mamie kilka egzemplarzy Burdy i sporo rzeczy chwyciło za serce. Niech no ja się tylko dorwę maszynę- całe Debrzno będzie słyszało ten furkot. Na pierwszy rzut pójdą kapcie z filcu (ponoć za głośno tupię) oraz fartuch (choć niby bardziej śliniak by mi się przydał, podczas jedzenia zwłaszcza). A jak już się porządnie rozpakuję u Pana W., to siadam do spódnicy z chabrowej koronki, podszytej szyfonem w identycznym kolorze- będzie zwiewnie, ale nie cukierkowo.

 



Komentarze

  1. Kochana, weź zmień czcionkę w postach albo pisz bez polskich znaków, bo oczy można połamać, jak się czyta...

    A summer miodzio, aż mi się zachciało zrobić dla siebie wersję jednokolorową...
    Nie rozumiem, dlaczego wcześniej nie chwaliłaś się swoimi poczynaniami druciarskimi...
    Buźka z zimnej i wietrznej Warszawy:***

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma sprawy zmienię czcionkę - wogóle piszcie, co jest nie tak, bo ja raczkuję dopiero - blogger ma tyle funkcji, że jeszcze wszystkiego nie ograniam ;)
    A wiesz, jaka milusia wyszła!! też koniecznie muszę zrobić taką dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to teraz ja przez Ciebie musiałam sobie dodać coś do dłuuuugiej listy "do zrobienia" - za ładna Ci wyszła ta chusta, żeby mnie nie podkusiło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przygotuj sobie duuuużo szpilek do blokowania albo hula hop, mnie zabrakło szpilek na pikotki i musiałam blokować przy użyciu pinesek!!

      Usuń
  4. piekna chusta...milo tu u ciebie i tak jakos schludnie....dobrze,ze cie znalazłam....i bede wpadac....pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Aniu :)
      schludnie, ale jeszcze się rozkręce, daj mi trochę czasu ;) chustę się bardzo przyjemnie dziergało- śmiało mogę polecić :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) świetna to jest włóczka! zakochać się idzie w alpace :)

      Usuń
  6. Motyla noga, jak ja się dzięki Wam od dwóch dni czerwienię i zacieszam do monitora, fiu fiu :)
    Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  7. No nareszcie! Znalazłam, dodałam do listy blogów, będę Cię nawiedzać
    Chusta piękna i ja też taką mieć muszę - szczególnie zachęca mnie zdjęcie w omocie - jakoś nigdy wcześniej nie umiałam sobie wyobrazić takiego kształtu chusty na szyi zamotanej :-)

    A teraz pretęcha - NO JAK MOGŁAŚ NIE POKAZYWAĆ SWOICH RZECZY WCZEŚNIEJ! Ale wybaczamy, bo lepiej póżniej niż wcale ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izuś no musisz mi wybaczyć, bo ja jestem taka fajna wiesz? :) Chustę można omotać idealnie- nic się nie marszczy ani nie odstaje na plecach. I, mimo że jest dziurawa, to grzeje jak jasny pieron. Także rób w ciemno ;)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. czyżby najfajniejsza Ewa jaką znam?
      nawet nie wiesz, jak bardzo dobry będzie ten dzień :))*

      Usuń
  9. No! Ta samiuśka. Ta najfajniejsza :DDDD
    Na Kaszeby się wyniesłać, czy coś ? Jakiegoś mailika może )*
    A chusta fajna. Zdolnaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. z kanapy to Nazecony jest dumny, jeszcze jest wyrąbany w kosmos fotel-taki wiesz, mój, do dziergania, z idealną lampą świecącą na ręce a nie prosto w pysia :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty