Już za parę dni, za dni parę…
Wakacje też, ale ja nie o tym dzisiaj. Za kilka dni minie
rok od pierwszej notki na tym blogu. Dokładnie 25 czerwca. Pojęcia nie mam,
kiedy ten rok minął, tyle się wydarzyło rzeczy w tzw. międzyczasie.
Najfajniejsze w tym jest to, że minął rok, a ja się wcale nie postarzałam,
super prawda? Nie
będę robić żadnego podsumowania, pokaże Wam coś, czego już dawno na blogu nie
było- moje kolejne Najmojsze ;)
Na
pierwszy ogień rzucimy mieszankę merynosa z jedwabiem, która w czesance wyglądała
o tak:
Mix pomarańczy, zieleni i błekitu, jedwab w kolorze naturalnym.
Miałam
tego cuda 60 gramów, uprzędłam w pojedynczą niteczkę uzyskując 367 metrów,
całkiem przyzwoicie. Potem się pochwaliłam na FB i do motka uczuciem zapałała
Marlenka. Zatrzepotała rzęskami, wygadała się, że ma imieniny i już wiedziałam,
że długo moteczek u mnie nie zostanie. Mogę się pochwalić zdjęciem, bo paczka
do Marleny już dotarła, proszę uprzejmie oto Miękkość:
Zgrzeszyłabym,
gdybym całą zasługę przypisała sobie- w przędzeniu dzielnie pomagała mi Królik,
a o to dowody na taśmie ;)
Jak
już udało mi się odpalić Emila- trochę skrzypi, powinnam go odświeżyć- wzięłam się
za naukę techniki navajo. Wstyd jak beret, bo podzieliłam czesankę na trzy
części i dopiero potem doczytałam, że metoda tego nie wymaga. Ukręciłam więc
singla, całe 709 metrów i kłócąc się odrobinę z niteczką uprzędłam 236 metrów
3ply w 100 gramach. Trochę mało powiedziane, że się z nią kłóciłam- właściwie
to opiórkałam ją z góry na dół, zagroziłam pocięciem na małe kawałeczki, bo się
franca zrywała i nie szło mi ani trochę. Niby coś już tam o przędzeniu wiem,
ale każda nowa rzecz z tym związana uczy mnie cierpliwości i pokory.
Nie
pochwaliłam się, co właściwie było obiektem moich eksperymentów. Królikiem doświadczalnym (wybacz Kluś) była czesanka BFL Oatmeal w ślicznym kolorze- stalowy szary, z brązowymi
refleksami, bajeczny po prostu, o prosz:
I gotowa
niteczka, jeszcze nieprana.
W towarzystwie
Czornej Alpaki.
Ślicznie
razem wyglądają, prawda? Alpaka to dzieło nieco starsze, ale jakoś tak wyszło,
że Wam jeszcze nie pokazałam. I przyznam się, że zrobiłam to trochę z
premedytacją, hi hi. Jak już wspomniałam na początku tego posta, zbliżają się
pierwsze urodziny blogaska. Mamy więc powód do candy, prawda? A co ja bym mogła
rozdać, jak nie jedną z Najmojszych? Wybór padł oczywiście na alpakę, czarną
jak smoła, w 100 gramach jest jej 235 metrów podwójnej nitki, voila:
Żeby
wziąć udział w zabawie, trzeba:
1. Być obserwatorem bloga
2. Zostawić komentarz pod postem plus jakieś namiary na siebie, żebym mogła się ze
zwycięzcą skontaktować, osoby anonimowe proszę o zostawienie adresu e-mail
3. Umieścić informację u siebie na blogu, jeśli ktoś takowego prowadzi.
Urodziny
są 25 czerwca, ale my się pobawimy nieco dłużej- do niedzieli
30 czerwca włącznie. Potem nastąpi klasyczne losowanie i 1 lipca
powinnam ogłosić wyniki, ale jeśli się spóźnię kilka dni (jak to mam w
zwyczaju), to mi przecież głowy nie urwiecie, nie możecie nawet, mam Królika na
wychowaniu przeesz.
*
Do
zobaczenia niebawem, mam zamiar w międzyczasie pochwalić się tym, co dostałam i
co wysłałam w zamian, także do przeczytania. I nie marudzić mi, że upał, słonce
i gorąco, bo od tego jest lato, żeby cztery litery opalić. Objadajcie się też
truskawkami, bo ponoć za wiele ich w tym roku nie będzie- ja mam obecnie
truskawkowy tydzień i tylko kawy truskawkowej nie piję, truskawki są wszędzie. Trzymajcie
się zatem słonecznie i do przeczytania Moi Mili!
Ijaaa! :D
OdpowiedzUsuńO matko, Dodzia, ja chce to Twojenajtwojsze cudo! Wiem, ze pierwsza rzadkowygrywa, ale co mi tam, wygram to wygram i przerobie na cos fajnego, nie wygram, to ktos inny przerobi, moteczek w kazdym razie skończy tak samo :-)
OdpowiedzUsuńNajlepszego w rocznice! Dzialaj dalej przez kolejne lata! Nawet powiem 100 lat!! :-)
Ha ha na najtwojsze to ja zawsze jestem chętna ;-)po zielonej to już całkiem. W razie czego jestem tam gdzie zawsze ;-))
OdpowiedzUsuńNiniejszym winszuję Szanownej Pani rocznej pracy na tej blogowej roli :) zapisuję sie , bo choć ktoś musi być pierwszy to jak wiadomo, pierwszy nigdy nie wygrywa;)ale co tam ...
OdpowiedzUsuńNádherně zpracovaná vlna!!!!
OdpowiedzUsuńO rany, podglądaczka ze mnie ale zawsze jestem chętna na takie cudo:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ma
Gratuluję rocznicy:-)) i ustawiam się w kolejce po te cudo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ma
Jakie cudne kolory, no zachwycające. W kolejce staję, jakżeby inaczej.Banerek daję.Pozdrawiam i gratuluje rocznicy:)
OdpowiedzUsuńJa się zapałania miłością do tego motka multikolor wcale nie dziwię. Przecież gołym okiem widać, ze on i ach i och! Ba, a nawet ha! Klusełka fanie się z czesankami obchodzi. W sumie to wygląda, że je czesze, czyli zgodnie z nazwą :) I co to ja jeszcze miałam. Aha pożyczyć życzenia. To życzę! i Gratulację też złożę, bo rok pyka a tu gładko... no ani jednej zmarchy i jaka ilośś adoratorów :)
OdpowiedzUsuńTo już rok? Nie może być... Wszystkiego dobrego winszuję! I jaka piękna wełna w nagrodę dla cierpliwie czytających ;-) Dla odmiany się na te słodycze nie zapiszę, bo bym była zachłanna. Z ręcznie przędzionych jeszcze Laurowa wełna cierpliwie czeka, a do tego duuużo mniej unikatowego dobra. Popatrzę, pomotywuję się do szybszego przerobu, a jak będzie towaru karton mniej, to się będę zapisywać. Na drugą lub trzecią rocznicę jak znalazł :-)))
OdpowiedzUsuńOj, już rok ! Ależ ten czas zasuwa. Z okazji Twojej Rocznicy życzę sobie Ciebie częściej przez następnych ohooo hoooo lat. I jeszcze dłużej. Kluska jest obłędna :) i należy jej się co najmniej certyfikat z przędzenia !
OdpowiedzUsuńA niteczki fajne. A ta najtwojsza, co Malenie się poszczęściła jest kolorystycznie najmojsza :)
Więc konkludując, również ustawiam się w kolejce po alpakę. Sprawdziłam, jestem od samego początku zagorzałom obserwatorkom i wielbicielkom Paninych talentów :)
Najlepszego ! Bużka, i drapdrap za uszkiem dla Pani Królik :)
Bardzo apetyczne te niteczki tym bardziej, że Klusełka tak wytrwale Ci pomaga:)
OdpowiedzUsuńNo jasne jest, że się ustawiam w kolejeczce po te rarytaski najtwojsze:)
Buziaczki na rocznicę podsyłam,
Marlena
Alpaki nie chcę bo mam mało miejsca, nie zmieści mi się tu zwierzątko tego rozmiaru.
OdpowiedzUsuńPoza tym na drutach nie umię.
Królik niezmiennie śliczna, cóż za uczynne, pomocne zwierzątko, popacaj ją proszę ode mnie ;-))
Króliczek jest przeuroczy i jaki pracowity!!!!! Zgłaszam się do Twojej rocznicowej zabawy. Gratuluje rocznicy i serdecznie zapraszam do siebie na mój blog.
OdpowiedzUsuńZ okazji urodzin wszystkiego naj!!!! Pozdrawiam Pstro!
OdpowiedzUsuńKochana, gratulacje przeogromne z okazji!:) Już rok fiu fiu!
OdpowiedzUsuńNiech Ci się dobrze plecie przez kolejne lata, Królikomamo:)))
Zapisałabym się na tę alpakę urodzinową, ale sama nie wiem, może bym wtedy wróciła do dziergania? A może w pakiecie z nią byłoby wykonanie jakiegoś cuda?:))))
Uściski wielkie, Dorka
Zapałałam żądzą posiadania tej alpaki i przerobienia jej na chustę... Już ją widzę oczami duszy mej :) Ustawiam się w kolejkę i zapraszam również na włóczkowe candy do mnie.
OdpowiedzUsuńno to jak mogę to tak:)))
OdpowiedzUsuńznaczy się bardzo mi się spodobało to co robisz i jeśli tylko mogę to staję w kolejce:)
Wpadam w ostatniej chwili...nie wiem czy wypada...ale ponoć ostatni pierwszymi bywają ;) hihih
OdpowiedzUsuńZapraszam również na moje Candy :)
Jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z takimi pięknościami.Pojęcia nie mam,co bym z niej zrobiła,ale długo bym na nia patrzyła i dotykała,głasakała...
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla bloga z okazjii urodzin!
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
agnieszka-kochanek1@wp.pl
Rzutem na taśmę się zapisuję. Wełenka cudna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam. Ola.
Cudna ,cudna cudna!!!!Wszystkiego Ńajnajlepszego z okazji urodzin! Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńThank you for the chance at your fabulous candy.
OdpowiedzUsuńhugs
Gerda
hello!
OdpowiedzUsuńamazing!
I like your works! You are very smart! congrats!
please enter my name...
lapappilon@gmail.com
Hugs
Eva
Taki poczęstunek... o mało brakowało, a bym przegapiła ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam urodzinowo i z przyjemnością dopisuję się do listy
http://zamkowagaleria.blogspot.com/